sabadilla - 2013-04-20 20:53:03

Co może okazać się silniejsze? Wasz niechęć do dzieci czy miłość do mężczyzny, który ich pragnie?

Lizard - 2013-04-20 23:30:36

Dla mnie taka opcja nie wchodzi w grę. Zdecydowanie nie jestem typem matki polki i nie byłabym w stanie aż tak się poświęcić dla faceta, chociażby nie wiem jak mnie zachęcał i obiecywał zająć się progeniturą. W żaden sposób nie będzie w stanie mi wynagrodzić 9 miesięcy bycia inkubatorem i kolejnych miesięcy karmienia/whatever, nie wspominając o skutkach ubocznych. Poza tym w moim życiu po prostu nie ma miejsca dla dziecka.

Nemezis - 2013-04-25 00:29:50

Lizard, podpisuję się rękami i nogami pod tym, co napisałaś. Nie istnieje na świecie facet, dla którego warto się aż tak poświęcać :p

The Grooba - 2013-05-20 21:23:36

Mój facet czasem pod wpływem alkoholu przejawia chęć do prokreacji: "Teraz nie, ale może kiedyś". Ostatnio po paru piwach zasiał w moim umyśle takie pytanie jak w temacie. Czy urodziłabym dziecko tylko po to, by go uszczęśliwić? Byłabym bardzo nieszczęśliwa, gdybym to zrobiła, a chyba nie o to w związku chodzi, żeby się unieszczęśliwiać dla drugiej osoby... Na szczęście parę dni później na trzeźwo stwierdził, że nie mam się przejmować jego pijackim bełkotem. W sumie racja, musiałby chyba ciągle chodzić pijany, bo na trzeźwo na dzieci reaguje dokładnie tak jak ja ;)

patelnia teflon