sabadilla - 2013-04-20 20:39:03

Wypisujcie jak najwięcej argumentów przeciw posiadaniu dzieci :)

Nemezis - 2013-04-24 23:53:29

Dla mnie najważniejszym i całkowicie wystarczającym argumentem jest niezależność. Bardzo sobie cenię, że mogę wyjść z domu kiedy tylko mam na to ochotę. Naprawdę, współczuję wszystkim matkom, które przez kilka lat są uwiązane do dziecka jak pies do budy i każde wyjście, choćby na głupie zakupy, wiąże się albo z szukaniem opiekuna albo z taszczeniem ze sobą wózka z wrzeszczącym dzieciakiem... O spontanicznych imprezach czy wycieczkach można w ogóle zapomnieć :p

The Grooba - 2013-05-20 21:00:10

Jak wyżej. Poza tym jestem straszną egoistką i nie wyobrażam sobie, żeby jakaś istota zabierała mi czas, który spędzić mogę z moim Mężczyzną, a już nie daj boże zabierała jego czas, który mógłby spędzić ze mną ;) Lubię wyjeżdżać, zwiedzać, leniuchować, pić - to się nie komponuje z macierzyństwem. Jak byłam młodsza, to chciałam tak jak moja mama - mieć dziecko w wieku 17 lat, odchować i szaleć dalej. Niestety, w tamtych czasach żaden potencjalny reproduktor nie był mną zainteresowany. Teraz czuję, że jestem już na to za stara.

Agrafka - 2013-05-22 15:44:13

Kolejny argument przypadkowo zauważyłam dzisiaj na twarzoksiążce- http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1, … 49602.html
Czy obrzydliwość tych zdjęć nie wystarczy ? Mogę oglądać zdjęcia ludzi po wypadkach, ale tego bym nie zniosła.
Dziecko kojarzy mi się z karą, życie jak w więzieniu i kajdankami przez resztę życia.

Lizard - 2013-05-27 07:16:54

Obrzydlistwo... Poród to w ogóle strasznie poniżająca sprawa. Kobieta staje się tylko i wyłącznie inkubatorem, któremu wszyscy zaglądają między nogi. I jeszcze te piękne akcje każące rodzić "naturalnie" bo jak się dostanie znieczulenie to jest się złą matką...
W sobotę na wycieczce mieliśmy w autobusie 3 dzieci. Wszystkie oczywiście siedziały za mną. Jednemu (i to najstarszemu) nie spodobał się obiad, więc mamusia kupiła mu frytki. Frytki też były niedobre, więc buczał pół dnia, a ta go pocieszała i przepraszała, a jak ktoś skomentował, że jakby jego dziecko tak... to wydarła się czy ten ktoś chce się zamienić (strasznie zdesperowanym głosem, mówiącym, że chętnie odda bachora w zamian za coś grzeczniejszego) i żeby się nie mądrował, bo nie wie jak to jest itd...
Bachory są strasznie niewdzięczne i to jest chyba ich największa wada. Rodzice poświęcają dla takiego całe życie, robią dla tego wszystko, ale nadal mu źle. Zasraniec uważa, że staruszki żyją żeby mu służyć, zarabiają tylko na jego zabawki, a rodzice nie wiem jak by się starali to nie dotrą do ograniczonego umysłu bacho, inne dzieci z podwórka zrobią to lepiej...

Nemezis - 2013-05-31 11:54:44

Dla mnie sama wizja 9 miesięcy ciąży, porodu i kolejnych miesięcy dochodzenia do siebie po porodzie, jest wystarczająco zniechęcająca... Wiadomo, kiedyś kobiety nie miały wyboru... tzn. miały wybór - klasztor albo małżeństwo i dzieci :p Ale teraz mamy to szczęście, że możemy same decydować, czy mieć potomstwo czy nie, dlatego ciężko mi zrozumieć, że kobiety z własnej woli poddają się tym torturom ;) Ja, nawet gdyby zależało mi na posiadaniu dzieci, prędzej zdecydowałabym się na adopcję. Uważam, że bardziej można się przysłużyć światu, dając dom i rodzinę już żyjącemu człowiekowi, niż rozrywać sobie macicę po to żeby wydać na świat (który i tak jest przeludniony) kolejną istotę.

hotels-world.pl Hotele Wasserburg pokoje w Dźwirzynie