markanyou - 2013-06-12 04:43:40

zastanawia mnie jakby któreś z nas postąpiło zaliczając tak zwaną wpadkę.
znając siebie zaopiekowałbym się dzieckiem i wziął odpowiedzialność za swój błąd

A Wy jakbyście postąpili?

Lizard - 2013-06-15 10:18:12

Jako mężczyzna powinieneś wziąć odpowiedzialność za swoje czyny i zaopiekować się w jakiś sposób dzieckiem, jeśli kobieta je urodzi.  Chyba że ona tego nie chce.
Pytanie czy jakby miała dylemat namawiałbyś ją, żeby urodziła czy usunęła?

Kobiety natomiast mają wybór czy chcą urodzić czy nie. Co prawda nasz kraj im to zdecydowanie ogranicza. Rodzi się tez kolejny problem, czy kobieta może sama decydować o losie zarodka?

Moim zdaniem póki to wszystko rozgrywa się w macicy kobieta powinna być jedyną osobą decydującą o losie płodu. To jej ciało, jej życie, jej stracona praca, zdrowie, figura, kariera, życie...

Jak ja bym postąpiła? Najpierw wpadłabym w panikę, a potem jak najszybciej pozbyła się problemu. Wcale nie trzeba jeździć z tym za granicę czy szukać podejrzanych gabinetów ginekologicznych.
Są na to inne sposoby i jeśli los nas ukarze za nieostrożność, warto z nich skorzystać. Jeśli natomiast okazałoby się za późno to załamałbym się totalnie i raczej nie przeżyła tego problemu.
Żadnego - jak już będzie to się pokocha. Nie ma opcji.

markanyou - 2013-06-16 08:37:05

Odpowiadając na Twoje pytanie. Jeżeli kobieta miałaby wątpliwości nie namawialbym ją by usunęła ciążę. Jeżeli sama wcześniej nie podejmie tej decyzji ja też jej nie podejmę. Nie jest mi na rękę posiadać dzieci ale niewiem jak bym się czuł podejmując taką decyzję.
Zgadzam się ze kobieta powinna podejmować decyzję co dzieje się z jej brzuchem ale sam nie wiem do jakiego momentu. Czy do samego poczęcia czy do uzyskania przez płód jakieś swojej świadomości. Tutaj mam dylemat i niewiem do końca co o tym myślę

sabadilla - 2013-06-16 12:01:17

markanyou napisał:

Zgadzam się ze kobieta powinna podejmować decyzję co dzieje się z jej brzuchem ale sam nie wiem do jakiego momentu. Czy do samego poczęcia czy do uzyskania przez płód jakieś swojej świadomości.

Jeśli płód jest mniej więcej zdolny do przetrwania za macicą to już za późno na decyzje ;)

robert_z - 2013-07-13 15:37:05

Gdyby dziewczyna mimo wszystko zdecydowała się urodzić nie byłbym zadowolony. Prawo zmusiłoby mnie do płacenia za swoje czyny, jednak nie bawiłbym się w dobrego tatusia i nie wiązał z dziewczyną na siłę.

The Grooba - 2013-10-03 19:20:08

http://www.youtube.com/watch?v=48EJeOncLwg

To ważne, by o swoim ciele decydowała przede wszystkim zainteresowana, a nie robił tego za nią plemnikodawca, który może się poczuwać, ale może również podkulić ogon i uciec, w spółce z moherami, które już zapomniały jak im samym bywało ciężko... Ewentualne referendum w sprawie ustawy na ten temat powinno być prowadzone wśród obywateli w wieku rozrodczym. Przede wszystkim prawo powinno umożliwiać aborcję w przypadku wad wrodzonych/chorób letalnych. W tej chwili niby jest taka furtka, ale lekarze odmawiają zabiegu, czas płynie i kobiety bywają zmuszone do urodzenia warzywa... Ja nie miałabym tyle siły i odwagi, żeby podjąć się opieki nad takim stworzeniem...

Agrafka - 2013-10-03 20:27:02

Aborcja! Albo butelka domestosa! Nigdy nie chciałam i chcieć nie będę bez względu na wszystko! Mój partner na początku od razu mi powiedział, że jak tylko będzie mógł i nie będzie żadnego ryzyka to się podda wazektomii i to jego decyzja  -Ah, Ideał ! ;)

Lizard - 2013-10-05 22:06:31

Zazdroszczę ;)
Faceci niby twierdzą, że nie chcą mieć dzieci, ale w życiu nie poddaliby się wazektomii, bo twierdzą, że wtedy nie byliby prawdziwymi mężczyznami  :stupid:
Przecież po wazektomii ma się normalną erekcję, jeśli nie większą, bo nie ma psychicznej blokady w postaci strachu przed niechcianą ciążą... Pewny i wygodny sposób antykoncepcji.

robert_z - 2013-10-29 08:38:40

Też się nad tym zastanawiałem. Niestety wielu lekarzy w Polsce robi problemy, a przecież zabieg jest w pełni zgodny z prawem, ponieważ jest odwracalny.

prawnik rozwód tarnów